Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
nie rozwiewał się, przeciwnie, coraz więcej go wychodziło - spod węgla, który wysypali za sądem, uciekając. Ukraińcy z trójzębem na rękawach zagnali Żydów do odkopywania. Zbiegli się chłopi w baranich czapach z widłami i siekierami. Żydzi zamordowali naszych! Odkopano doktora Adlersberga, doktora Nachta, doktora Pachtmana, sędziego Mantla, ale dla nich wszyscy zabici to byli chrześcijanie, a wszyscy NKWD-ziści to Żydzi, którzy ich zamordowali. Zadźgali i zarąbali tych, co odkopywali zabitych i setki innych Żydów. Wyprowadzali niby do pracy, a tam tłuszcza czekała z łomami i kijami. Bili na ulicach, plądrowali domy, zdzierali zegarki, pierścionki, wyrywali kolczyki. Niemcy im pozwalali. Nas Borysławscy
nie rozwiewał się, przeciwnie, coraz więcej go wychodziło - spod węgla, który wysypali za sądem, uciekając. Ukraińcy z trójzębem na rękawach zagnali Żydów do odkopywania. Zbiegli się chłopi w baranich czapach z widłami i siekierami. Żydzi zamordowali naszych! Odkopano doktora Adlersberga, doktora Nachta, doktora Pachtmana, sędziego Mantla, ale dla nich wszyscy zabici to byli chrześcijanie, a wszyscy NKWD-ziści to Żydzi, którzy ich zamordowali. Zadźgali i zarąbali tych, co odkopywali zabitych i setki innych Żydów. Wyprowadzali niby do pracy, a tam tłuszcza czekała z łomami i kijami. Bili na ulicach, plądrowali domy, zdzierali zegarki, pierścionki, wyrywali kolczyki. Niemcy im pozwalali. Nas Borysławscy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego