muzyce, która istniała dlań osobno, niczym wieża z kości słoniowej, zawieszona między światem realnym a nadrealnym, fizycznym i metafizycznym. Pieśń siódma cyklu staje się namiętnym wyznaniem, żarliwą modlitwą kompozytora, oddającego się bez reszty muzyce:<br><br><gap><br><br>Wiersz ten - jak powiedziano - nabrał odmiennego znaczenia (od nadanego mu przez poetę) dzięki zręcznemu i prostemu zabiegowi, jakim było opatrzenie go tytułem Muzyka. Dziewięć lat wcześniej Anna Achmatowa poświęciła kompozytorowi wiersz tak samo zatytułowany i o podobnej wymowie, jaką zyskał zaadaptowany przez kompozytora wiersz Błoka:<br><br><gap><br><br>Charakterystyczne, że oba wiersze: i Błoka (z roku 1899), i Achmatowej (z roku 1958), tak bliskie Szostakowiczowi z różnych względów, ukazują nie