Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
kilo tam pisze? Będę pamiętała. Na Boże Narodzenie
zrobimy. Daleko do Bożego Narodzenia? Na Wielkanoc zrobimy. Na Zielone
Świątki zrobimy.
Na tych pełnych gotowości chęciach wujenki Jadwini kończyło się
jednak i jedliśmy, co jedliśmy, żur, kartoflankę, kluski z serem, kaszę
z mlekiem, ze słoniną, czasami pierogi, i tylko na niedzielę zabijało
się
koguta.
Natomiast dziadek tym przepisom matki zawsze przeciwstawiał chleb:
- Żeby tylko chleb był, to więcej nie trzeba. Co tam jeszcze wymyślać
i Boga obrażać.
Narażał się tym chlebem wujkowi Władkowi, który jak zawsze czuł się w
obowiązku, żeby sprzeciwić się dziadkowi, a już zwłaszcza gdy chodziło
o Boga:
- Co mieszać
kilo tam pisze? Będę pamiętała. Na Boże Narodzenie<br>zrobimy. Daleko do Bożego Narodzenia? Na Wielkanoc zrobimy. Na Zielone<br>Świątki zrobimy.<br> Na tych pełnych gotowości chęciach wujenki Jadwini kończyło się<br>jednak i jedliśmy, co jedliśmy, żur, kartoflankę, kluski z serem, kaszę<br>z mlekiem, ze słoniną, czasami pierogi, i tylko na niedzielę zabijało<br>się koguta.<br> Natomiast dziadek tym przepisom matki zawsze przeciwstawiał chleb:<br> - Żeby tylko chleb był, to więcej nie trzeba. Co tam jeszcze wymyślać<br>i Boga obrażać.<br> Narażał się tym chlebem wujkowi Władkowi, który jak zawsze czuł się w<br>obowiązku, żeby sprzeciwić się dziadkowi, a już zwłaszcza gdy chodziło<br>o Boga:<br> - Co mieszać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego