Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1925-1932
zagrodach rumieniec jarzębiny
I dzwonki kulek srebrnych nie toczą nad przełęczą,
Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłonię -
Dzwonkami, jarzębiną jesienne dni me dźwięczą.

Panienko moja dobra, która na czoło ciche
Pieszczotą dłonie zsyłasz jak ptaki najłaskawsze,
Najsmutniejszemu z ptaków, co w moich piersiach bije,
W ogrody oczu pozwól zabłąkać się na zawsze.

MODLITWA

Czemuś mi, Panie, zabrał tamtych ust kochanie
I dałeś usta inne, pełne żądzy, za nie?
Czemu, jako ptak skrzydłem, serce bije trwogą
I znaleźć usta w ustach kochania nie mogą?

I oczy, które winny być zwierciadłem grzechu,
W źrenicach moich topisz i w moim oddechu,
I
zagrodach rumieniec jarzębiny<br>I dzwonki kulek srebrnych nie toczą nad przełęczą,<br>Ale gdy moje oczy ku Twoim oczom skłonię -<br>Dzwonkami, jarzębiną jesienne dni me dźwięczą.<br><br>Panienko moja dobra, która na czoło ciche<br>Pieszczotą dłonie zsyłasz jak ptaki najłaskawsze,<br>Najsmutniejszemu z ptaków, co w moich piersiach bije,<br>W ogrody oczu pozwól zabłąkać się na zawsze.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;MODLITWA&lt;/&gt;<br><br>Czemuś mi, Panie, zabrał tamtych ust kochanie<br>I dałeś usta inne, pełne żądzy, za nie?<br>Czemu, jako ptak skrzydłem, serce bije trwogą<br>I znaleźć usta w ustach kochania nie mogą?<br><br>I oczy, które winny być zwierciadłem grzechu,<br>W źrenicach moich topisz i w moim oddechu,<br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego