mówić: wszystko zaczęło się od nas, od łyżek...<br>Nóż, który dotąd leżał spokojnie, bardzo się tą kłótnią zdenerwował, bo nagle się uniósł, stanął sztorcem i zagrzmiał grubym głosem:<br>- Najstarszy jestem ja!<br>- Nieprawda! - cienkim głosem zaprzeczyła łyżeczka i ukradkiem spojrzała w stronę swej większej siostry jakby u niej szukała oparcia.<br>- Cicho! - zabuczał znów nóż. Chwileczkę odsapnął i zaczął wywodzić:<br>- Bardzo, bardzo dawno temu pierwotny człowiek, który dopiero uczył się polować na dzikie zwierzęta, znalazłszy kamień, wyostrzył go i używał do krojenia mięs i strugania drewna... To był mój praprapradziadek. A potem, gdy już odkryto żelazo, pierwszy wyrób, jaki z niego zrobiono, to