Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
małego Wyrwidęba. Miłe to były lekcje. Siedzi Maciuś w rowie i uczy się geografii, śpiewają skowronki - czasem tylko strzał się rozlegnie. Cicho i przyjemnie.
A tu nagle tak, jakby psy skowyczały.
Zaczyna się!
To małe polowe armatki.
A tu: bęc - bęc - szczeknie duża armata.
I zaczyna się. Karabiny rechocą jak żaby - tu gwiżdże - tu syczy - tu dudni - i raz wraz bac - bac - buch - buch!
Trwa tak pół godziny, godzinę. Wpadnie czasem kula armatnia do okopu i tu wybuchnie - położy paru ludzi, pokaleczy kilku. Ale przyzwyczajeni już nic sobie z tego nie robią towarzysze.
- Szkoda go, dobry był chłop.
- Wieczne odpoczywanie - przeżegna
małego Wyrwidęba. Miłe to były lekcje. Siedzi Maciuś w rowie i uczy się geografii, śpiewają skowronki - czasem tylko strzał się rozlegnie. Cicho i przyjemnie.<br>A tu nagle tak, jakby psy skowyczały.<br>Zaczyna się!<br>To małe polowe armatki.<br>A tu: bęc - bęc - szczeknie duża armata.<br>I zaczyna się. Karabiny rechocą jak żaby - tu gwiżdże - tu syczy - tu dudni - i raz wraz bac - bac - buch - buch!<br>Trwa tak pół godziny, godzinę. Wpadnie czasem kula armatnia do okopu i tu wybuchnie - położy paru ludzi, pokaleczy kilku. Ale przyzwyczajeni już nic sobie z tego nie robią towarzysze.<br>- Szkoda go, dobry był chłop.<br>- Wieczne odpoczywanie - przeżegna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego