Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
nad dachami domów, zasnuwając górne piętra mgłą i dymem. "Niedobrze, niedobrze!" powiedział ktoś przechodząc obok chirurga, chirurg skrzywił się, wtem zobaczył pochylonego nad sobą kelnera Piotra.
- O co chodzi? - zapytał. Mruczał pod nosem: Rebeko, Rebeko, jestem kaleką!
Ospała, spuchnięta twarz kelnera była bledsza niż zwykle.
- O pogodę! - odpowiedział, a chirurg żachnął się:
- O jaką pogodę, psiakrew? Nie rozumiem Właściciel kawiarni wyszedł zza lady bufetu, niósł w rękach okrągły przedmiot połyskujący szkłem .

Właściciel trząsł przedmiotem z całych sił, a potem patrzył na niego ze zdumieniem.
- Zegarek? - zapytał Tamten. - Barometr - ukłonił się kelner.
Na sali jazzbandzista wyrżnął miedzianym talerzem w gong, jęknął saksofon i
nad dachami domów, zasnuwając górne piętra mgłą i dymem. "Niedobrze, niedobrze!" powiedział ktoś przechodząc obok chirurga, chirurg skrzywił się, wtem zobaczył pochylonego nad sobą kelnera Piotra.<br>- O co chodzi? - zapytał. Mruczał pod nosem: Rebeko, Rebeko, jestem kaleką!<br>Ospała, spuchnięta twarz kelnera była bledsza niż zwykle.<br>- O pogodę! - odpowiedział, a chirurg żachnął się:<br>- O jaką pogodę, psiakrew? Nie rozumiem Właściciel kawiarni wyszedł zza lady bufetu, niósł w rękach okrągły przedmiot połyskujący szkłem .<br>&lt;page nr=200&gt;<br>Właściciel trząsł przedmiotem z całych sił, a potem patrzył na niego ze zdumieniem.<br>- Zegarek? - zapytał Tamten. - Barometr - ukłonił się kelner.<br>Na sali jazzbandzista wyrżnął miedzianym talerzem w gong, jęknął saksofon i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego