Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
cenę. Moskwa - powiedział - jest gotowa odegrać rolę mediatora, ale nie będzie ingerować w sprawy Ukrainy, bo - jak stwierdził - tylko naród może decydować o swojej przyszłości i dotyczy to również Ukrainy.
Jego zdaniem, ukraińscy wyborcy znajdują są obecnie pod silną presją demonstrantów z projuszczenkowskiej opozycji, wspieranej przez wiele państw i organizacji zachodnich. W tym kontekście Putin ostrzegł Zachód przed mieszaniem się w sprawy ukraińskie oraz przed myleniem mediacji z ingerencją. Określił działania zachodnich dyplomatów jako dawanie lekcji w stylu kolonialnym, przez dzielenie kraju i karanie przeciwników.
Równie ostro wypowiedział się przeciwko instrumentalnemu traktowaniu prawa i jego zmianom w zależności od potrzeb politycznych
Jego zdaniem, ukraińscy wyborcy znajdują są obecnie pod silną presją demonstrantów z projuszczenkowskiej opozycji, wspieranej przez wiele państw i organizacji zachodnich. W tym kontekście Putin ostrzegł Zachód przed mieszaniem się w sprawy ukraińskie oraz przed myleniem mediacji z ingerencją. Określił działania zachodnich dyplomatów jako dawanie lekcji w stylu kolonialnym, przez dzielenie kraju i karanie przeciwników.
Równie ostro wypowiedział się przeciwko instrumentalnemu traktowaniu prawa i jego zmianom w zależności od potrzeb politycznych
cenę. <name type="place">Moskwa</> - powiedział - jest gotowa odegrać rolę mediatora, ale nie będzie ingerować w sprawy <name type="place">Ukrainy</>, bo - jak stwierdził - tylko naród może decydować o swojej przyszłości i dotyczy to również <name type="place">Ukrainy</>.<br>Jego zdaniem, ukraińscy wyborcy znajdują są obecnie pod silną presją demonstrantów z <orig>projuszczenkowskiej</> opozycji, wspieranej przez wiele państw i organizacji zachodnich. W tym kontekście <name type="person">Putin</> ostrzegł Zachód przed mieszaniem się w sprawy ukraińskie oraz przed myleniem mediacji z ingerencją. Określił działania zachodnich dyplomatów jako dawanie lekcji w stylu kolonialnym, przez dzielenie kraju i karanie przeciwników.<br>Równie ostro wypowiedział się przeciwko instrumentalnemu traktowaniu prawa i jego zmianom w zależności od potrzeb politycznych
