Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
głowie i potwierdził z całą powagą:
- Przyrzekam ci, Tomku!
Podróżnicy wrócili na "Aligatora". Załadunek zwierząt odbył się bez
jakichkolwiek przeszkód. Słonia przewiązano szerokimi pasami, a potem
za pomocą dźwigu okrętowego przeniesiono na statek. Ulokowano go w
boksie obok wielbłądów, natomiast klatkę z tygrysem wstawiono do
oddzielnego pomieszczenia, aby swym niespokojnym zachowaniem nie
drażnił innych zwierząt.
Uzupełnianie zapasów węgla ukończono tuż przed wieczorem. Dopiero
przy srebrnym świetle księżyca "Aligator" opuścił bezpieczną przystań
w porcie Kolombo.
Między cyklonem a kłami tygrysa
Statek płynął całą parą na południe w kierunku równika. Upał stawał się
coraz bardziej dokuczliwy, w kabinach było niezmiernie duszno, toteż
podróżnicy
głowie i potwierdził z całą powagą:<br> - Przyrzekam ci, Tomku!<br> Podróżnicy wrócili na "Aligatora". Załadunek zwierząt odbył się bez<br>jakichkolwiek przeszkód. Słonia przewiązano szerokimi pasami, a potem<br>za pomocą dźwigu okrętowego przeniesiono na statek. Ulokowano go w<br>boksie obok wielbłądów, natomiast klatkę z tygrysem wstawiono do<br>oddzielnego pomieszczenia, aby swym niespokojnym zachowaniem nie<br>drażnił innych zwierząt.<br> Uzupełnianie zapasów węgla ukończono tuż przed wieczorem. Dopiero<br>przy srebrnym świetle księżyca "Aligator" opuścił bezpieczną przystań<br>w porcie Kolombo.<br>Między cyklonem a kłami tygrysa<br>Statek płynął całą parą na południe w kierunku równika. Upał stawał się<br>coraz bardziej dokuczliwy, w kabinach było niezmiernie duszno, toteż<br>podróżnicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego