Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
nie przeszłam.
LEON
Nieszczęsna moja staruszeczka! Teraz nic jej już nie pomoże. Ach, jaki ja byłem podły, jaki podły!
Płacze
ALBERT
Ja się trochę na nim zawiodłem. On niby żałuje matki, a w gruncie rzeczy on się roztkliwia sam nad sobą. Stan jest ciężki. Myślałem - sądząc po jego ideach i zachowaniu się tamtego wieczoru - widziałem wszystko przez pewną szparkę - że on jest silny człowiek. A ta marmelada daje się rozsmarować przez jakieś głupie wyrzuty sumienia, kiedy mu się łopatą do głowy wkłada i udowadnia, że nie powinien ich mieć. Leon, ostatni raz ci mówię: weź się za łeb, cierp, ale z
nie przeszłam.<br> LEON<br>Nieszczęsna moja staruszeczka! Teraz nic jej już nie pomoże. Ach, jaki ja byłem podły, jaki podły!<br> Płacze<br> ALBERT<br>Ja się trochę na nim zawiodłem. On niby żałuje matki, a w gruncie rzeczy on się roztkliwia sam nad sobą. Stan jest ciężki. Myślałem - sądząc po jego ideach i zachowaniu się tamtego wieczoru - widziałem wszystko przez pewną szparkę - że on jest silny człowiek. A ta marmelada daje się rozsmarować przez jakieś głupie wyrzuty sumienia, kiedy mu się łopatą do głowy wkłada i udowadnia, że nie powinien ich mieć. Leon, ostatni raz ci mówię: weź się za łeb, cierp, ale z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego