Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wiersze i proza poetycka przepełnione są słowami i opisami, których nie powstydziłby się najgorszy margines społeczny. Dzięki temu wrocławskiemu poecie wiemy jednak, że również przed 1989 r. do "tekstów kultury" przenikał rynsztokowy język. Chciałbym na koniec zapytać, czy owi językoznawcy tak krzyczący, że schamieniu polszczyzny winna jest wolność i liberalizm, zachwycali się w swych szkolnych czasach "poezją" Wojaczka?

Łukasz Bajda, licealista z Baligrodu



Gdzie ci artyści?

Ze zdumieniem przeczytałem artykuł "Prestiżowa pokojowa" [POLITYKA 48, o rankingu zawodów]. Zacząłem od tabelki. Choć ucieszyło mnie pierwsze miejsce profesora, to jednak zmartwił brak w pierwszej dziesiątce jakiegokolwiek zawodu artystycznego. Po analizie nie widzę takiego
wiersze i proza poetycka przepełnione są słowami i opisami, których nie powstydziłby się najgorszy margines społeczny. Dzięki temu wrocławskiemu poecie wiemy jednak, że również przed 1989 r. do "tekstów kultury" przenikał rynsztokowy język. Chciałbym na koniec zapytać, czy owi językoznawcy tak krzyczący, że schamieniu polszczyzny winna jest wolność i liberalizm, zachwycali się w swych szkolnych czasach "poezją" Wojaczka?<br><br>&lt;au&gt;Łukasz Bajda, licealista z Baligrodu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Gdzie ci artyści?&lt;/&gt;<br><br>Ze zdumieniem przeczytałem artykuł "Prestiżowa pokojowa" [POLITYKA 48, o rankingu zawodów]. Zacząłem od tabelki. Choć ucieszyło mnie pierwsze miejsce profesora, to jednak zmartwił brak w pierwszej dziesiątce jakiegokolwiek zawodu artystycznego. Po analizie nie widzę takiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego