ale zdaniem reżysera są pełne humoru. Publiczność uwielbia ten rodzaj dowcipu, cenzura obyczajowa znacznie mniej<br>CKM: Czy to prawda, że w dzieciństwie nie wolno ci było oglądać filmów, a pierwszy horror zobaczyłeś dopiero po trzydziestce?<br>Wes Craven: To prawda. Teraz nadrabiam opóźnienia. Oglądam ponad setkę horrorów rocznie. Przy tym wciąż zachwycam się klasykami. Frankenstein i Nosferatu na zawsze zawładnęły moją wyobraźnią. Bardzo lubię też wczesne filmy Polańskiego: "Dziecko Rosemary" i "Wstręt".<br>CKM: To filmy dla dorosłych, a ty preferujesz przecież widownię nastoletnią. Dlaczego?<br>Wes: Po pierwsze, nastolatki to generacja, która najczęściej chodzi do kina. Po drugie, jest bardziej otwarta i szczera