Brzozowskiego zabójcze. Zaprzeczał jej z całą stanowczością, wymusił zwołanie w jego sprawie sądu partyjnego złożonego z działaczy stronnictw lewicowych i demokratycznych. Dwukrotne jego sesje w Krakowie nie przyniosły jednak żadnych jednoznacznych wyników, a cień, jaki sprawa ta rzuciła na stosunki panujące w świecie stronnictw rewolucyjnych i na samą osobę podejrzanego, zaciążył złowrogo na ostatnich latach pisarza, choć wina jego nigdy nie została udowodniona. Brzozowski przebywał już wówczas, od r. 1907 stale we Włoszech, mieszkał we Florencji zmagając się z nieuleczalną chorobą i wśród tych wszystkich klęsk moralnych i fizycznych tworząc w jakimś gorączkowym natchnieniu i ponadludzkim wysiłku swoje największe i najwybitniejsze