Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
za pomocą której regulowali ruch żydowscy policjanci; dyrygował nimi żandarm kiwając pałeczką zakończoną kolorowym krążkiem dykty. Na skinienie otwierano i zamykano drogę pojazdom aryjskim wzdłuż Chłodnej i pojazdom żydowskim wzdłuż Żelaznej.
Tak więc jesienią, kiedy już wczesnym wieczorem ćmiła żółta żarówka nad stołem nauczyciela, kiedy nadeszły pierwsze pluchy powiększając plamy zacieków na suficie sali wykładowej, Jurek uzyskał możność dostania się do getta. Droga do jego szkoły wiodła przez dzielnicę żydowską. Gruby policjant w przemokniętej pelerynie, warujący u wejścia, nie wierzył. Ruszał ramionami i mówił: "Ja was znam, kombinatorów. Wejdzie, towaru nabierze i inną bramą wychodzi. Mnie do wiatru wystawia. Ja was
za pomocą której regulowali ruch żydowscy policjanci; dyrygował nimi żandarm kiwając pałeczką zakończoną kolorowym krążkiem dykty. Na skinienie otwierano i zamykano drogę pojazdom aryjskim wzdłuż Chłodnej i pojazdom żydowskim wzdłuż Żelaznej.<br>Tak więc jesienią, kiedy już wczesnym wieczorem ćmiła żółta żarówka nad stołem nauczyciela, kiedy nadeszły pierwsze pluchy powiększając plamy zacieków na suficie sali wykładowej, Jurek uzyskał możność dostania się do getta. Droga do jego szkoły wiodła przez dzielnicę żydowską. Gruby policjant w przemokniętej pelerynie, warujący u wejścia, nie wierzył. Ruszał ramionami i mówił: "Ja was znam, kombinatorów. Wejdzie, towaru nabierze i inną bramą wychodzi. Mnie do wiatru wystawia. Ja was
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego