Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
na deser zaś zabrali się do żucia korzonków.
Kiedy zaspokoili głód, zbliżył się do nich stary Australijczyk. Tomek
rozpoczął rozmowę, lecz porozumieć się z krajowcem było nadzwyczaj
trudno. Znał bardzo mało słów angielskich, z tego powodu długo trwała
rozmowa uzupełniana gestami, zanim błysk zrozumienia pojawił się w jego
oczach. Z zaciekawieniem obejrzał zdjęcie zabitego tygrysa i Tomka na
słoniu, z uwagą przysłuchiwał się opowiadaniu o ucieczce koni w czasie
burzy. Na zakończenie rozmowy Tomek poprosił o zapas żywności oraz o
pozwolenie na odpoczynek w obozie.
Krajowiec odszedł do grupki mężczyzn uzbrojonych w dzidy, bumerangi i
grube maczugi. Wrzaskliwym głosem powtórzył i
na deser zaś zabrali się do żucia korzonków.<br>Kiedy zaspokoili głód, zbliżył się do nich stary Australijczyk. Tomek<br>rozpoczął rozmowę, lecz porozumieć się z krajowcem było nadzwyczaj<br>trudno. Znał bardzo mało słów angielskich, z tego powodu długo trwała<br>rozmowa uzupełniana gestami, zanim błysk zrozumienia pojawił się w jego<br>oczach. Z zaciekawieniem obejrzał zdjęcie zabitego tygrysa i Tomka na<br>słoniu, z uwagą przysłuchiwał się opowiadaniu o ucieczce koni w czasie<br>burzy. Na zakończenie rozmowy Tomek poprosił o zapas żywności oraz o<br>pozwolenie na odpoczynek w obozie.<br> Krajowiec odszedł do grupki mężczyzn uzbrojonych w dzidy, bumerangi i<br>grube maczugi. Wrzaskliwym głosem powtórzył i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego