Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
razu po wyjściu... Oświadczył, że nie chciał cię urazić i dlatego skłamał mówiąc, że masz akcent jak na Sorbonie... Bo naprawdę, to mówisz jak murzyńscy tragarze w paryskich halach...
- Ty mała, złośliwa dziwko! - syczy Julia przez zaciśnięte usta.
- Tango! Cóż to za królestwo...
- Możesz je przejść z twarzą pełną cierpienia, zaciekłości, gniewu, tęsknoty.
- Tango... Kilka zdecydowanych kroków ku wieczności.
- Tango... Kiedy zaczynasz tańczyć, wierzysz, że zaczynasz inne życie.
- Kiedy zaczynasz tańczyć tango, nie masz wyboru, nie możesz uciec, wycofać się, odejść. Nie możesz i nie chcesz.
- Tango jest sprzymierzeńcem samotnych. W tangu nie boisz się samotności.
- Tango? Zatańcz i uwierz w
razu po wyjściu... Oświadczył, że nie chciał cię urazić i dlatego skłamał mówiąc, że masz akcent jak na Sorbonie... Bo naprawdę, to mówisz jak murzyńscy tragarze w paryskich halach...<br> - Ty mała, złośliwa dziwko! - syczy Julia przez zaciśnięte usta.<br>- Tango! Cóż to za królestwo...<br>- Możesz je przejść z twarzą pełną cierpienia, zaciekłości, gniewu, tęsknoty.<br>- Tango... Kilka zdecydowanych kroków ku wieczności.<br>- Tango... Kiedy zaczynasz tańczyć, wierzysz, że zaczynasz inne życie.<br>- Kiedy zaczynasz tańczyć tango, nie masz wyboru, nie możesz uciec, wycofać się, odejść. Nie możesz i nie chcesz.<br>- Tango jest sprzymierzeńcem samotnych. W tangu nie boisz się samotności.<br> - Tango? Zatańcz i uwierz w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego