Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
się na równe nogi. - A trącanie się pod stołem i wykradanie jokerów to honorowe!? Jak panu dam w pysk!
- Romek! Romek! - koledzy chwycili go za ręce. - Zostaw! Daj spokój!
- Bo on mi tu będzie gadał o honorze, szuler jeden z drugim! O, tak, tak sobie znaki dawali, yhy, dranie...
Kółko zacieśniło się. Przyszedł kierownik kawiarni i oględnymi słowy prosił ich o zachowanie spokoju. Krostowaci goście wymknęli się i znikli w drugim końcu karciarni. Roman nalewał wódkę, witał się ze znajomymi i zawierał nowe znajomości. Bawiło go poczucie pijackiej nieodpowiedzialności - pod jej osłoną poufale klepał Grelę, Funiowi mówił "ty", na Adama zdawał
się na równe nogi. - A trącanie się pod stołem i wykradanie jokerów to honorowe!? Jak panu dam w pysk!<br>- Romek! Romek! - koledzy chwycili go za ręce. - Zostaw! Daj spokój!<br>- Bo on mi tu będzie gadał o honorze, szuler jeden z drugim! O, tak, tak sobie znaki dawali, yhy, dranie...<br>Kółko zacieśniło się. Przyszedł kierownik kawiarni i oględnymi słowy prosił ich o zachowanie spokoju. Krostowaci goście wymknęli się i znikli w drugim końcu karciarni. Roman nalewał wódkę, witał się ze znajomymi i zawierał nowe znajomości. Bawiło go poczucie pijackiej nieodpowiedzialności - pod jej osłoną poufale klepał Grelę, Funiowi mówił "ty", na Adama zdawał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego