Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
w rozmyślaniach Julii przewijały się ciągle te same rozgoryczenia, rozczarowania, upokorzenia. Słowa: jak mogłam, czemu, jaka byłam głupia, po co zrezygnowałam, oszust, łajdak, bawidamek, lekkoduch, upadłam na głowę, mogłam inaczej, co za idiotka ze mnie, drań, bydlak, znowu ma kochankę, tylu miałam adoratorów, mogłam przecież wybierać - te słowa wypowiadane przez zaciśnięte zęby, często z płaczem i wściekłością, syczące i jękliwe, napełniały Iw głębokim lękiem.
Matka cierpiała samotnie i ukrywała swój ból, a Iw nie umiała jej pomóc. Wbiegała do pokoju, zarzucała Julii ręce na szyję. Matka przytulała ją, całowała w czoło, a po chwili odsuwała.
- Życie jest bardzo ciężkie, córeczko, i
w rozmyślaniach Julii przewijały się ciągle te same rozgoryczenia, rozczarowania, upokorzenia. Słowa: jak mogłam, czemu, jaka byłam głupia, po co zrezygnowałam, oszust, łajdak, bawidamek, lekkoduch, upadłam na głowę, mogłam inaczej, co za idiotka ze mnie, drań, bydlak, znowu ma kochankę, tylu miałam adoratorów, mogłam przecież wybierać - te słowa wypowiadane przez zaciśnięte zęby, często z płaczem i wściekłością, syczące i jękliwe, napełniały Iw głębokim lękiem.<br>Matka cierpiała samotnie i ukrywała swój ból, a Iw nie umiała jej pomóc. Wbiegała do pokoju, zarzucała Julii ręce na szyję. Matka przytulała ją, całowała w czoło, a po chwili odsuwała.<br>- Życie jest bardzo ciężkie, córeczko, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego