Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
ginął zaprowadzony przez nich porządek oraz ich władza
i siła. I Awaru pojął, że jest wolny.

Pobiegł za ludźmi. Resztki ich opuszczały Tees w najwyższym
pośpiechu i nie było nikogo, kto by pilnował wyjścia.
Zobaczył tam najpierw żółtego sheri, a potem mignęła
mu przed oczami Zoa. Wypatrywała kogoś pośród ludzi,
zaczepiała ich, o coś pytając.

Gdy ujrzała go, ręce opadły jej jakby z wielką ulgą.
Znalazł się blisko i usłyszał jej głos:

- Nareszcie jesteś... Nie wiedziałam, gdzie cię szukać - zawróciła
w stronę wyjścia, prowadząc go za sobą. - Jeśli
nie chcesz uciekać - powiedziała po chwili - zostaniemy
tutaj...

Minęli biały mur i kroczyli
ginął zaprowadzony przez nich porządek oraz ich władza <br>i siła. I Awaru pojął, że jest wolny.<br><br>Pobiegł za ludźmi. Resztki ich opuszczały Tees w najwyższym <br>pośpiechu i nie było nikogo, kto by pilnował wyjścia. <br>Zobaczył tam najpierw żółtego sheri, a potem mignęła <br>mu przed oczami Zoa. Wypatrywała kogoś pośród ludzi, <br>zaczepiała ich, o coś pytając.<br><br>Gdy ujrzała go, ręce opadły jej jakby z wielką ulgą. <br>Znalazł się blisko i usłyszał jej głos:<br><br>- Nareszcie jesteś... Nie wiedziałam, gdzie cię szukać - zawróciła <br>w stronę wyjścia, prowadząc go za sobą. - Jeśli <br>nie chcesz uciekać - powiedziała po chwili - zostaniemy <br>tutaj...<br><br> Minęli biały mur i kroczyli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego