Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
środku placu fontanny i - podobnie jak wznoszący się ponad nią Neptun - z ironią obserwował handlarzy. Gruby i czerwony od mrozu leśnik w czapce ozdobionej emblematami milickich lasów von Maltzanów zachwalał w śląskiej niemczyźnie sprzedawane przez siebie adwentowe wieńce i zbierał zamówienia na choinki. W sąsiedniej budzie potężna Ślązaczka, której wydatny zad owijały niezliczone pasiaste zapaski, kłóciła się po polsku ze swoim niewysokim i drobnym mężem, uśmiechającym się przymilnie do jakiejś służącej i wciskającym jej do rąk wiklinowy kosz z dorodną gęsią. Obok wąsaty piekarz szerokimi ruchami wskazywał na spiralne piramidy wypieków ośnieżone lukrem i przyczernione makiem.
Mock pogłaskał dereniówkę, przystanął koło
środku placu fontanny i - podobnie jak wznoszący się ponad nią Neptun - z ironią obserwował handlarzy. Gruby i czerwony od mrozu leśnik w czapce ozdobionej emblematami milickich lasów von Maltzanów zachwalał w śląskiej niemczyźnie sprzedawane przez siebie adwentowe wieńce i zbierał zamówienia na choinki. W sąsiedniej budzie potężna Ślązaczka, której wydatny zad owijały niezliczone pasiaste zapaski, kłóciła się po polsku ze swoim niewysokim i drobnym mężem, uśmiechającym się przymilnie do jakiejś służącej i wciskającym jej do rąk wiklinowy kosz z dorodną gęsią. Obok wąsaty piekarz szerokimi ruchami wskazywał na spiralne piramidy wypieków ośnieżone lukrem i przyczernione makiem.<br>Mock pogłaskał dereniówkę, przystanął koło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego