Na razie nie udało się ustalić przyczyny bójki, do której doszło w Leśnicy, 14 października. Około godz. 13.00 jeden z miejscowych gospodarzy prowadził krowę na pastwisko. Po drodze spotkał swojego sąsiada pasącego owce. Ten najpierw poszczuł mężczyznę wilczurem, który pogryzł go raniąc ręce i pośladki. Psa wspomógł także właściciel, zadając bacy dwa ciosy w głowę góralską ciupagą. Ofiara z ranami szarpanymi i ciętymi musiała skorzystać z pomocy lekarza.<br>Pierwsza ofiara mrozu. W miniony piątek, mieszkaniec ul. Smrekowej obok prywatnej posesji znalazł leżącego, nieprzytomnego mężczyznę. Wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła go do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy mężczyzna zmarł. Ustalono, że zmarłym