tubę lewicy. Teraz zmienił się ich polityczny sztafaż, część ludzi odeszła, przyszli nowi. Aby uniknąć posądzenia o nagły prawicowy zwrot, akcenty publicystyczne przesuwa się w stronę programu "Prosto w oczy", zapowiadane zresztą w jego trakcie, a w samych "Wiadomościach" królują społeczno-obyczajowe kawałki. Odbywa się też watowanie programu, np. prowadzący zadaje pytania, co tam w sporcie i pogodzie, choć za chwilę i tak się tego przecież dowiemy.<br><br>Wszystkie trzy serwisy łączy obecnie mniej lub bardziej zakamuflowana antylewicowość, a jednocześnie we wszystkich trzech dziennikach osobami najczęściej wypowiadającymi się do kamery (prawda, że głównie w sprawach afer, ale jednak) są właśnie politycy lewicy. Żyjemy