Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
opadł śmierdzący siarką deszcz, popiół z ostatniego fajerwerku.
Angouleme łkała żałośnie, trzymając się za bark. Milva odrzuciła pas, po chwili wahania uklękła przy niej, objęła i przytuliła bez słowa.
- Proponuję - odezwał się zimnym głosem wampir - abyście podali sobie ręce. Proponuję, aby nigdy, przenigdy już nie wracać do tamtej sprawy.
Niespodziewanie zadął i zaszumiał zbiegający z gór wicher, w którym, wydawałoby się, brzmiały jakieś upiorne wycia, krzyki i zawodzenia. Pędzone po niebie chmury przybrały fantastyczne kształty. Sierp księżyca zrobił się czerwony jak krew.
Wściekły chór i furkot skrzydeł lelków kozodojów zbudziły ich przed świtem.
Wyruszyli tuż po wschodzie słońca, które oślepiającym ogniem
opadł śmierdzący siarką deszcz, popiół z ostatniego fajerwerku.<br>Angouleme łkała żałośnie, trzymając się za bark. Milva odrzuciła pas, po chwili wahania uklękła przy niej, objęła i przytuliła bez słowa. <br>- Proponuję - odezwał się zimnym głosem wampir - abyście podali sobie ręce. Proponuję, aby nigdy, przenigdy już nie wracać do tamtej sprawy.<br>Niespodziewanie zadął i zaszumiał zbiegający z gór wicher, w którym, wydawałoby się, brzmiały jakieś upiorne wycia, krzyki i zawodzenia. Pędzone po niebie chmury przybrały fantastyczne kształty. Sierp księżyca zrobił się czerwony jak krew.<br>Wściekły chór i furkot skrzydeł lelków kozodojów zbudziły ich przed świtem.<br>Wyruszyli tuż po wschodzie słońca, które oślepiającym ogniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego