Braun nie mógłby konkurować z Sowietami. Dziś jego następcy, gdy stają przed problemem technologicznym, najpierw zaglądają do hipermarketu budowlanego czy hurtowni sprzętu elektronicznego, by sprawdzić, czy przypadkiem nie chcą wyważać otwartych drzwi. <br><br>Tak było choćby na początku maja tego roku, gdy inżynierowie z amerykańskiej agencji przestrzeni kosmicznej NASA dostali nietypowe zadanie. Jeden z łazików badających powierzchnię Marsa utknął w sypkim piasku Czerwonej Planety. By go uratować, trzeba było odtworzyć tamtejsze warunki w ziemskim laboratorium. Naukowcy mogli skorzystać z pomocy geologa, który wiedziałby, gdzie w Stanach Zjednoczonych znaleźć odpowiednie minerały. Zamiast tego wsiedli w samochody i wyczyścili hurtownie w Pasadenie z piasku