drugiej stronie stołu. Postanowiła już dawno, to znaczy zaraz <br>po przyjeździe na wakacje, że będzie się stosowała do wszelkich życzeń ojca, <br>ale nie zrobi nigdy żadnego kroku, żeby przekroczyć mur, który ich dzielił <page nr=12>. Nie pragnęła go zresztą przekroczyć, przeciwnie, chciała, żeby ojciec odczuł <br>jej niechęć i jej bierny opór. To zadanie się powiodło. Doktor, który na początku <br>zdawał się szukać porozumienia, wkrótce zaniechał tych prób. Mijały dni, w czasie <br>których nie zamieniali więcej niż kilkanaście zdań, doktor był zresztą zajęty <br>od rana do nocy. Krótki czas, który spędzali razem, wypełniały uwagi o pogodzie, <br>drobne domowe polecenia i pytania, czy Ula się