Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 45
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Nowego Sącza ( kpt. Stefan Poręba - SB Nowy Sącz - przyp. redakcji). Później dopiero głośno się mówiło, że SB podkłada ludziom do podpisania lojalki. Byłem głównym mechanikiem zakładu. Kilka razy zjawiał się człowiek, który chodził po pokojach. Wiedziałem, że to SB. Kiedy próbował mnie przepytywać, udzielałem tylko informacji na temat zakładu. Kiedy zadawał pytania o "Solidarność", albo wymieniał jakieś nazwiska, wówczas stanowczo odmawiałem jakichkolwiek odpowiedzi. Tego typu przesłuchania miały miejsce parę razy. Nigdy nie powiedziałem na nikogo złego słowa. Żadnemu człowiekowi nie wyrządziłem krzywdy.
Później jeszcze próbowano mnie zastraszyć, złamać. Gdzieś w maju 1982 roku to się skończyło. Nie zdawałam sobie sprawy, że
Nowego Sącza ( kpt. Stefan Poręba - SB Nowy Sącz - przyp. redakcji). Później dopiero głośno się mówiło, że SB podkłada ludziom do podpisania &lt;orig&gt;lojalki&lt;/&gt;. &lt;gap&gt; Byłem głównym mechanikiem zakładu. Kilka razy zjawiał się człowiek, który chodził po pokojach. Wiedziałem, że to SB. Kiedy próbował mnie przepytywać, udzielałem tylko informacji na temat zakładu. Kiedy zadawał pytania o "Solidarność", albo wymieniał jakieś nazwiska, wówczas stanowczo odmawiałem jakichkolwiek odpowiedzi. Tego typu przesłuchania miały miejsce parę razy. Nigdy nie powiedziałem na nikogo złego słowa. Żadnemu człowiekowi nie wyrządziłem krzywdy.<br>Później jeszcze próbowano mnie zastraszyć, złamać. Gdzieś w maju 1982 roku to się skończyło. Nie zdawałam sobie sprawy, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego