Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
to także przecież pewnego rodzaju
"nowy ustrój", do którego ta "dziewczynka z Saskiego
Ogrodu" tęskniła. Coś, co także rozwijało
się jak barwna wstęga opowiadań Felka i w co Krysia
wkładała całe serce, ale co było zupełnie bezsensowne,
tak bezsensowne i głupie, że aż zdumiewające!

Po co ona to wszystko wymyśla?! - zadawała sobie pytanie
Adela i nie znajdowała na nie odpowiedzi.

Przecież to wszystko nie miało żadnego celu, poza chęcią
błyszczenia, przypominało owe kolorowe - złote,
rubinowe i szmaragdowe - bańki na choinkę, świecące
z wierzchu, ale próżne w środku.

A Krysia mówiła o nich z drżeniem w głosie
i łzami w oczach!

I
to także przecież pewnego rodzaju <br>"nowy ustrój", do którego ta "dziewczynka z Saskiego <br>Ogrodu" tęskniła. Coś, co także rozwijało <br>się jak barwna wstęga opowiadań Felka i w co Krysia <br>wkładała całe serce, ale co było zupełnie bezsensowne, <br>tak bezsensowne i głupie, że aż zdumiewające! <br><br>Po co ona to wszystko wymyśla?! - zadawała sobie pytanie <br>Adela i nie znajdowała na nie odpowiedzi. <br><br>Przecież to wszystko nie miało żadnego celu, poza chęcią <br>błyszczenia, przypominało owe kolorowe - złote, <br>rubinowe i szmaragdowe - bańki na choinkę, świecące <br>z wierzchu, ale próżne w środku. <br><br>A Krysia mówiła o nich z drżeniem w głosie <br>i łzami w oczach! <br><br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego