Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
coraz gorzej. Zupełnie nie miałam pieniędzy, bo jak graliśmy jedno przedstawienie w tygodniu, to nie wystarczało mi nawet na wynajęcie pokoju. Nie miałam się w co ubrać, nie miałam na szampon. W końcu było tak, że najlepiej wyglądałam w tym kostiumie dinozaura. No a jak dziewczyna nie ma za co zadbać o siebie, to już jest pętla na szyję, bo kto się zainteresuje takim obdartusem, kto przyjmie do pracy? Chciałbyś mieć, facet, taka sekretarkę, która dwa miesiące nie była u fryzjera i ma dziury na łokciach? Jak powiadają, im gorzej, tym gorzej, a biednemu wiatr w oczy, chuj w dupę i
coraz gorzej. Zupełnie nie miałam pieniędzy, bo jak graliśmy jedno przedstawienie w tygodniu, to nie wystarczało mi nawet na wynajęcie pokoju. Nie miałam się w co ubrać, nie miałam na szampon. W końcu było tak, że najlepiej wyglądałam w tym kostiumie dinozaura. No a jak dziewczyna nie ma za co zadbać o siebie, to już jest pętla na szyję, bo kto się zainteresuje takim obdartusem, kto przyjmie do pracy? Chciałbyś mieć, facet, taka sekretarkę, która dwa miesiące nie była u fryzjera i ma dziury na łokciach? Jak powiadają, im gorzej, tym gorzej, a biednemu wiatr w oczy, chuj w dupę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego