Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
uczesali, żeby nic nie było widać, a rano młynarzowa raban podniosła, że stary umarł w nocy. Nikt niczego nie podejrzewał, bo młynarz młody nie był, i nikogo potem nie dziwiło, że ona za czeladnika wychodzi, bo przecież musiała wziąć sobie chłopa, który się na młynie znał i o interes umiał zadbać. I żyli tak oboje aż do chwili, kiedy znaleziono czaszkę. Wielu mówiło, żeby dać im spokój i nie rozgrzebywać starej sprawy, bo to porządni ludzie, a stary młynarz był pijak, oszust i łajdak. Ale inni uparli się, że nie, nie można puścić zbrodni płazem. Więc aresztowano ich i pod sąd
uczesali, żeby nic nie było widać, a rano młynarzowa raban podniosła, że stary umarł w nocy. Nikt niczego nie podejrzewał, bo młynarz młody nie był, i nikogo potem nie dziwiło, że ona za czeladnika wychodzi, bo przecież musiała wziąć sobie chłopa, który się na młynie znał i o interes umiał zadbać. I żyli tak oboje aż do chwili, kiedy znaleziono czaszkę. Wielu mówiło, żeby dać im spokój i nie rozgrzebywać starej sprawy, bo to porządni ludzie, a stary młynarz był pijak, oszust i łajdak. Ale inni uparli się, że nie, nie można puścić zbrodni płazem. Więc aresztowano ich i pod sąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego