Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
mi się to spodobało. Były, widziałam, przez cały czas ekipy sprzątające. Chodzili panowie z worami, którzy bez przerwy...
Od razu? Na poczekaniu?
Od razu wypróżniali kosze i zbierali nawet te śmieci, które w trakcie już trwania imprezy. Tak że bardzo mi się to też podobało, że tak jest w miarę zadbana ta ta sprawa tej czystości i że nie zostawia się wielkiego bałaganu. Znaczy na pewno tam zostało trochę, ale ale że tak w miarę na bieżąco to wszystko się starali jakoś czuwać nad tym. No dość dużo tej ochrony też było. Widziałam, tak.
Ale też to samo w Grodzisku w
mi się to spodobało. Były, widziałam, przez cały czas ekipy sprzątające. Chodzili panowie z worami, którzy bez przerwy... &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Od razu? Na poczekaniu? &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Od razu wypróżniali kosze i zbierali nawet te śmieci, które w trakcie już trwania imprezy. Tak że bardzo mi się to też podobało, że tak jest w miarę zadbana ta ta sprawa &lt;vocal desc="yyy"&gt; tej czystości i że nie zostawia się wielkiego bałaganu. Znaczy na pewno tam zostało trochę, ale ale że tak w miarę na bieżąco to wszystko się starali jakoś czuwać nad tym. No dość dużo tej ochrony też było. Widziałam, tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;&lt;gap&gt; Ale też to samo w Grodzisku w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego