Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prawo daje możliwość, by mały świadek lub ofiara przestępstwa mógł zeznawać tylko raz. Jednak niedouczeni, bezduszni sędziowie często mu tego prawa odmawiają.

KRZYSZTOF ZBYTNIEWSKI

Na zlecenie prokuratury, sąd przesłuchał pierwszych dwoje małych pacjentów psychoterapeuty Andrzeja S. Kolejna trójka stanie przed obliczem Temidy we wrześniu.

Mali świadkowie mają różne zaburzenia psychiczne, zadbano jednak, by zapewnić im w czasie przesłuchań jak najlepsze warunki. Zeznania przebiegają według podobnego scenariusza: sędzia, psycholog i dziecko zamykają się w warszawskim Pokoju Przyjaznym Dziecku, jednym z najlepiej wyposażonych w Polsce. Fioletowa kanapa, jasna wykładzina, mały kolorowy stolik. I zabawki. W pomieszczeniu obok, za lustrem weneckim, siadają prokurator i
prawo daje możliwość, by mały świadek lub ofiara przestępstwa mógł zeznawać tylko raz. Jednak niedouczeni, bezduszni sędziowie często mu tego prawa odmawiają.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;KRZYSZTOF ZBYTNIEWSKI&lt;/&gt;<br><br>Na zlecenie prokuratury, sąd przesłuchał pierwszych dwoje małych pacjentów psychoterapeuty Andrzeja S. Kolejna trójka stanie przed obliczem Temidy we wrześniu.<br><br>Mali świadkowie mają różne zaburzenia psychiczne, zadbano jednak, by zapewnić im w czasie przesłuchań jak najlepsze warunki. Zeznania przebiegają według podobnego scenariusza: sędzia, psycholog i dziecko zamykają się w warszawskim Pokoju Przyjaznym Dziecku, jednym z najlepiej wyposażonych w Polsce. Fioletowa kanapa, jasna wykładzina, mały kolorowy stolik. I zabawki. W pomieszczeniu obok, za lustrem weneckim, siadają prokurator i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego