jej no to wyszedł bajkowy kolor, ładny, bardzo ładnie <gap> No i po prostu byłam tam jeszcze ze dwa razy. Teraz to nie mam czasu, bo bo i te matury, i i sobie postanowiłam, że będę mu szykować jeść Mateuszowi, podstawiać pod nosek, żebym po prostu miała czyste sumienie, że jest zadbany, no i nawet tutaj do pracy mniej przychodziłam w związku z tym. I wszystko mi pozarastało. I paznokcie, i i...</><br><who1><gap> był już moment, powiem pani szczerze, że <vocal desc="eee"> myślałam, że coś się stało w ogóle z panią, bo tak długo się pani nie pokazywała. Niemniej teraz rozumiem, że skorzystała pani z