Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
ucieknie. Po drugie - nasycona widokiem swego surowego oblicza na nowo odkryjesz urok dyskretnego makijażu.
Zerwij się o piątej rano i na kwiatowym targu dla bukieciarzy i właścicieli kwiaciarni kup sobie mnóstwo kolorowego zielska. Na pewno potrafisz dowiedzieć się, gdzie w pobliżu znajduje się takie miejsce, a zakupy robione tam w żaden sposób nie zagrożą ci bankructwem. Z mnóstwem kwiatów możesz zrobić właściwie wszystko: rozdawaj je znajomym, rozrzucaj po mieszkaniu, ukwieć nimi balkon, powpinaj sobie we włosy. Możesz poprosić interesującego znajomego o zrobienie ci wśród kwiecia kameralnej sesji fotograficznej. Ostatecznie możesz kwiatki wrzucić do wanny i się wśród nich wypławić.
Pewnego dnia bądź
ucieknie. Po drugie - nasycona widokiem swego surowego oblicza na nowo odkryjesz urok dyskretnego makijażu. <br>Zerwij się o piątej rano i na kwiatowym targu dla bukieciarzy i właścicieli kwiaciarni kup sobie mnóstwo kolorowego zielska. Na pewno potrafisz dowiedzieć się, gdzie w pobliżu znajduje się takie miejsce, a zakupy robione tam w żaden sposób nie zagrożą ci bankructwem. Z mnóstwem kwiatów możesz zrobić właściwie wszystko: rozdawaj je znajomym, rozrzucaj po mieszkaniu, ukwieć nimi balkon, powpinaj sobie we włosy. Możesz poprosić interesującego znajomego o zrobienie ci wśród kwiecia kameralnej sesji fotograficznej. Ostatecznie możesz kwiatki wrzucić do wanny i się wśród nich wypławić. <br>Pewnego dnia bądź
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego