Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 03.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Jemenie. Członkowie różnych plemion używają porwań obcokrajowców do wymuszania na władzach dotacji lub różnego rodzaju świadczeń na rzecz swoich społeczności: często budowy dróg czy doprowadzenia wody pitnej do ich wiosek.
Choć kidnaperzy żądają zazwyczaj okupu, porwanych traktują jak gości. Zakładnicy nie są przetrzymywani długo - kilka dni. Prawie zawsze po osiągnięciu zadowalających rezultatów negocjacji porwani wychodzą na wolność cali i zdrowi.
- Polska ma przyjazne stosunki z Jemenem. Nie mamy poczucia, że Suprowicz został porwany z politycznych przyczyn - powiedział Paweł Dobrowolski, rzecznik polskiego MSZ. - Wszystko wskazuje, że jest to napad bandycki - podkreślił premier Buzek.
Polska stanowczo odrzuca ewentualne negocjacje w sprawie okupu. Nie
Jemenie. Członkowie różnych plemion używają porwań obcokrajowców do wymuszania na władzach dotacji lub różnego rodzaju świadczeń na rzecz swoich społeczności: często budowy dróg czy doprowadzenia wody pitnej do ich wiosek. <br>Choć kidnaperzy żądają zazwyczaj okupu, porwanych traktują jak gości. Zakładnicy nie są przetrzymywani długo - kilka dni. Prawie zawsze po osiągnięciu zadowalających rezultatów negocjacji porwani wychodzą na wolność cali i zdrowi. <br>- Polska ma przyjazne stosunki z Jemenem. Nie mamy poczucia, że Suprowicz został porwany z politycznych przyczyn - powiedział Paweł Dobrowolski, rzecznik polskiego MSZ. - Wszystko wskazuje, że jest to napad bandycki - podkreślił premier Buzek. <br>Polska stanowczo odrzuca ewentualne negocjacje w sprawie okupu. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego