Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Ma dla niej ogromną czułość, pragnąłby ująć pod rękę, porwać do kawiarenki otwartej i po północy. Ale jest w nim poczucie bezsilności, jak czasem we śnie.
Nie rozłoży ramion jak skrzydła i nie spłynie jastrzębim lotem w dół. Zanim zbiegnie serpentynami ścieżki, ona już będzie daleko, i kroki innych przechodniów zadudnią na moście, już jej nie znajdzie...
Grace. Czyżbym za nią tęsknił? Uprowadzał do Budapesztu? Uśmiechnął się na myśl, że zrywa obrzęd zaślubin, oświadcza, że się dziewczyna nie zgadza. Tylko, co on może powiedzieć, jakie ma dowody? Pocałunek, parę niejasnych słów... Patrzono by na niego jak na szaleńca albo gorzej - głupca
Ma dla niej ogromną czułość, pragnąłby ująć pod rękę, porwać do kawiarenki otwartej i po północy. Ale jest w nim poczucie bezsilności, jak czasem we śnie.<br>Nie rozłoży ramion jak skrzydła i nie spłynie jastrzębim lotem w dół. Zanim zbiegnie serpentynami ścieżki, ona już będzie daleko, i kroki innych przechodniów zadudnią na moście, już jej nie znajdzie...<br>Grace. Czyżbym za nią tęsknił? Uprowadzał do Budapesztu? Uśmiechnął się na myśl, że zrywa obrzęd zaślubin, oświadcza, że się dziewczyna nie zgadza. Tylko, co on może powiedzieć, jakie ma dowody? Pocałunek, parę niejasnych słów... Patrzono by na niego jak na szaleńca albo gorzej - głupca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego