Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
myśli nas wszystkich. Mówmy po kolei, co kto pamięta.
- Ja nogi - oświadczył stanowczo i bez namysłu Paweł. - Pamiętam same nogi.
- Jakie nogi? - zainteresował się pan Muldgaard.
Paweł popatrzył na niego, jakby nieco stropiony.
- Nie wiem - powiedział niepewnie. - Prawdopodobnie czyste...
Pan Muldgaard przyglądał mu się ze zmarszczoną brwią i w głębokiej zadumie.
- Dlaczego? - spytał stanowczo.
Paweł spłoszył się ostatecznie.
- O rany, nie wiem. No, bo to chyba myją, nie? Tu wszyscy myją nogi...
- Paweł, na litość boską...! - krzyknęła zdenerwowana nagle Zosia. Z ulgą pomyślałam sobie, że co za szczęście, że nie ma tu żadnego z moich synów.
Pan Muldgaard robił wrażenie człowieka
myśli nas wszystkich. Mówmy po kolei, co kto pamięta.<br>- Ja nogi - oświadczył stanowczo i bez namysłu Paweł. - Pamiętam same nogi.<br>- Jakie nogi? - zainteresował się pan Muldgaard.<br>Paweł popatrzył na niego, jakby nieco stropiony.<br>- Nie wiem - powiedział niepewnie. - Prawdopodobnie czyste...<br>Pan Muldgaard przyglądał mu się ze zmarszczoną brwią i w głębokiej zadumie.<br>- Dlaczego? - spytał stanowczo.<br>Paweł spłoszył się ostatecznie.<br>- O rany, nie wiem. No, bo to chyba myją, nie? Tu wszyscy myją nogi...<br>- Paweł, na litość boską...! - krzyknęła zdenerwowana nagle Zosia. Z ulgą pomyślałam sobie, że co za szczęście, że nie ma tu żadnego z moich synów.<br>Pan Muldgaard robił wrażenie człowieka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego