domu. Choroba może przecież wnieść wiele nowego do naszej relacji z dzieckiem. Mamy teraz trochę mniej sił niż dawniej, ale za to na pewno więcej czasu na to, by wydarzyły się między nami i dzieckiem sprawy, na które do tej pory nie było szans. Z pewnością uda się właśnie teraz zadzierzgnąć szczególną bliskość i przyjaźń z dzieckiem, stworzyć zupełnie nowe obszary relacji, daleko wykraczające poza codzienne rytuały, jak sprawdzanie czy odrobiło lekcje i umyło zęby. Jeśli choroba odebrała nam sprawność fizyczną i nie możemy na przykład wspólnie z dzieckiem biegać, spróbujmy zrekompensować tę stratę byciem blisko niego, wspólnym czytaniem, grami, rozmowami