ludzie i tak niewiele pamiętali, to jednak było coś. Pierwsza zima w życiu Angusa, 1928/9 r też podobno była bardzo mroźna, ale opowiadano mu, że wtedy mrozy przekraczały w porywach 30 stopni, co i tak uważano za niebywałe. Teraz było aż o kilkanaście stopni zimniej.<br>Ludzie różnie tłumaczyli tą zadziwiającą anomalię. Znaczna większość winiła za to niemieckie lotnictwo, twierdząc, że to codzienne przeloty tysięcy samolotów tak wymieszały atmosferę, albo w ogóle zmieniły naturalną cyrkulacje powietrza.<br>Angus powątpiewał, a jeszcze bardziej upewnił się w tym, kiedy w następnym roku, chociaż lotnictwo niemieckie latało teraz w drugą stronę, zima też była bardzo