Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
własnego piekiełka i ucieczek przez tunele rozrośniętego strachu. Realność jest skąpa - w takie tunele na krótko wsuwa swój język. Symbolami gada! Trzeba być czujnym, by nie przeoczyć sensów, jakie w takich chwilach podpowiada. Najczęściej bawi się odbiciami i okłamuje. W przypadku Zygmunta stało się inaczej - podsunęła mu Północnego. Na pewno zadzwoni, odezwie się dzisiaj lub jutro. Zacznie na nowo bawić się z nim w ciuciubabkę - tak długo, aż zamiast poznania, co w nim prawdziwe, a co pozorne, najistotniejsza stanie się sama gra. Północny to przecież Zygmunt niszczący niebo.
Czekał na Szatana, który chwyci go jak pępowinę i przywiąże na supeł do
własnego piekiełka i ucieczek przez tunele rozrośniętego strachu. Realność jest skąpa - w takie tunele na krótko wsuwa swój język. Symbolami gada! Trzeba być czujnym, by nie przeoczyć sensów, jakie w takich chwilach podpowiada. Najczęściej bawi się odbiciami i okłamuje. W przypadku Zygmunta stało się inaczej - podsunęła mu Północnego. Na pewno zadzwoni, odezwie się dzisiaj lub jutro. Zacznie na nowo bawić się z nim w ciuciubabkę - tak długo, aż zamiast poznania, co w nim prawdziwe, a co pozorne, najistotniejsza stanie się sama gra. Północny to przecież Zygmunt niszczący niebo.<br>Czekał na Szatana, który chwyci go jak pępowinę i przywiąże na supeł do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego