na ten automat, nie, niechby się do chociaż do mnie odezwał, a to piszczy...</><br><who3>- No, więc właśnie, ja też do kogoś tak dzwoniłam, myślałam, że się wścieknę, bo <gap></><br><who4>- Ha, ha, ha. Już mam ochotę pójść do niego i włożyć mu kartkę w drzwi, żeby wyłączył faks, bo chciałam do niego zadzwonić.</><br><who3>- No, makabreska.</><br><who4>- No, także nie wiem, wiem, że na pewno miałby całe mieszkanie takie <gap>, podejrzewam, ze on tam w ogóle nie bywa, poza tym, że, że przychodzi może sprawdzać ten faks czasami, jak znam jego rozkład życia, no, ale nie mam możliwości.</><br><who3>- No, a jakby coś tego, no, to w