głównie polowaniem na dawno już wymarłe fioletowe bizony. Niektórzy z prehistorycznych łowców byli artystami, odczuwali głęboką potrzebę artystycznego odreagowania. Uwiecznienia tego, co im w duszach grało.<br>- Fascynujące. <br>- Pewnie, że tak - zgodził się elf. - Wasi uczeni od lat łażą po jaskiniach i szukają śladów praczłowieka. A ilekroć znajdą takowe, są niepomiernie zafascynowani. Znajdują bowiem dowód na to, że na tym lądzie, i w tym świecie zarazem, nie jesteście przybłędami. Dowód na to, że wasi przodkowie zamieszkiwali tu od wieków, do ich spadkobierców zatem ten świat należy. Cóż, każda rasa ma prawo do jakichś tam korzeni. Nawet wasza, ludzka, której korzeni trzeba wszak