Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
pojawił się wyraz udręki.
W trzy dni później odszedł z miasteczka B. ostatni zbiorowy transport do Oświęcimia. Tam bracia Zylber pozbawieni zostali swoich oficerskich butów. Niemniej radość ich była wielka, skoro podobnie jak Dawid otrzymali numer wytatuowany na ramieniu i przyszyty na piersiach do pasiaka. Oznaczało to, że nie zostaną zagazowani od razu.
Po dniu pracy więźniowie powracali, niosąc trupy ze swego komanda. Nieśli je wysoko, opierając rękojeści trag na ramionach.
- "Maharadżowie"... - mówili SS-mani.
To już nie było więzienie w B. z jego rzemieślniczymi metodami, z nie dotresowanymi wachmajstrami. Dawid nie mógł odżałować, że projektowana ucieczka ze szpitala nie została
pojawił się wyraz udręki.<br>W trzy dni później odszedł z miasteczka B. ostatni zbiorowy transport do Oświęcimia. Tam bracia Zylber pozbawieni zostali swoich oficerskich butów. Niemniej radość ich była wielka, skoro podobnie jak Dawid otrzymali numer wytatuowany na ramieniu i przyszyty na piersiach do pasiaka. Oznaczało to, że nie zostaną zagazowani od razu.<br>Po dniu pracy więźniowie powracali, niosąc trupy ze swego komanda. Nieśli je wysoko, opierając rękojeści trag na ramionach.<br>- "Maharadżowie"... - mówili SS-mani.<br>To już nie było więzienie w B. z jego rzemieślniczymi metodami, z nie dotresowanymi wachmajstrami. Dawid nie mógł odżałować, że projektowana ucieczka ze szpitala nie została
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego