pór roku".<br>- Przesłuchałem twój raport - rzekł wąchając podsunięty przez kelnera korek. - Mętny.<br>- Mętny to mało powiedziane - burknął Peter. - Co ci do łba strzeliło, żeby mi przysyłać tego Muchobójcę? Gość jest psychiczny, wystarczy spojrzeć.<br>- Sądzisz, że nie wiem? <br>- Więc?<br>Claymore odprawił kelnera, po czym szybkim ruchem dłoni pod blatem stolika włączył zagłuszanie podsłuchu.<br>- Więc: robię, co muszę, a nie co chcę - warknął. - Ja go przecież osobiście musiałem prosić. Myślisz, żem masochista, czy co? Płacą mi za to. Tobie zresztą też płacą, i też niemało; ale, zapewniam cię, różnica w wysokościach naszych uposażeń jest znacznie mniejsza od różnicy ciężarów odpowiedzialności, jakie na nas