Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
o swoim życiu przegranym w znaczone karty i poczuł, że powieki zdradzają go, kreśląc twarz mokrym śladem.
Przytulił mocno zamilkłą nagle dziewczynę.
Siedząca przy sąsiednim stoliku para nagrodziła ich oklaskami.
"Wcale nie jest taki twardy - pomyślała Inge, widząc siebie w objęciach Bruna powieloną w dziesiątkach lustrzanych odbić. - Jest tak samo zagubiony jak ja. Tylko wyższą zbudował barykadę". Otoczona przez wiele własnych twarzy poczuła zawrót głowy. "Nigdy nie odnajdziemy się w takim tłumie" - westchnęła.
- Wiesz, oddałabym duszę diabłu, żebyś został - powiedziała, gdy alkohol dodał jej odwagi.
- Znowu zaczynasz? - Bruno uśmiechnął się, przykrywając jej dłoń swoją. - Niegrzeczna dziewczynka.
- Nie wiesz, co tracisz - spojrzała
o swoim życiu przegranym w znaczone karty i poczuł, że powieki zdradzają go, kreśląc twarz mokrym śladem.<br>Przytulił mocno zamilkłą nagle dziewczynę.<br>Siedząca przy sąsiednim stoliku para nagrodziła ich oklaskami.<br>"Wcale nie jest taki twardy - pomyślała Inge, widząc siebie w objęciach Bruna powieloną w dziesiątkach lustrzanych odbić. - Jest tak samo zagubiony jak ja. Tylko wyższą zbudował barykadę". Otoczona przez wiele własnych twarzy poczuła zawrót głowy. "Nigdy nie odnajdziemy się w takim tłumie" - westchnęła.<br>- Wiesz, oddałabym duszę diabłu, żebyś został - powiedziała, gdy alkohol dodał jej odwagi.<br>- Znowu zaczynasz? - Bruno uśmiechnął się, przykrywając jej dłoń swoją. - Niegrzeczna dziewczynka.<br>- Nie wiesz, co tracisz - spojrzała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego