Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
a on nam jest koniecznie potrzebny. Jeśli go nie znajdziemy, to tatuś będzie musiał na nowo całymi miesiącami pracować, by odnaleźć tę formułę...
- Tę formułę? Co takiego?
- Tę, co jest wypisana z drugiej strony. To będzie wielki wynalazek, proszę pana. Z dziedziny chemii.
- Czyś ty oszalała? - zapytał pan Hipolit z zainteresowaniem.
- Nie, naprawdę nie. Tylko... po co panu ten kamień? Ja wiem, że pan chciał się na nas zemścić, ale to straszna zemsta, proszę pana. Niech pan lepiej co innego wymyśli, mój drogi panie! Bo za cóż ma cierpieć mój tatuś i cała ludzkość?
- Ludzkość! - ryknął pan Hipolit, którego, nie wiadomo
a on nam jest koniecznie potrzebny. Jeśli go nie znajdziemy, to tatuś będzie musiał na nowo całymi miesiącami pracować, by odnaleźć tę formułę... <br>- Tę formułę? Co takiego? <br>- Tę, co jest wypisana z drugiej strony. To będzie wielki wynalazek, proszę pana. Z dziedziny chemii. <br>- Czyś ty oszalała? - zapytał pan Hipolit z zainteresowaniem. <br>- Nie, naprawdę nie. Tylko... po co panu ten kamień? Ja wiem, że pan chciał się na nas zemścić, ale to straszna zemsta, proszę pana. Niech pan lepiej co innego wymyśli, mój drogi panie! Bo za cóż ma cierpieć mój tatuś i cała ludzkość? <br>- Ludzkość! - ryknął pan Hipolit, którego, nie wiadomo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego