a on nam jest koniecznie potrzebny. Jeśli go nie znajdziemy, to tatuś będzie musiał na nowo całymi miesiącami pracować, by odnaleźć tę formułę... <br>- Tę formułę? Co takiego? <br>- Tę, co jest wypisana z drugiej strony. To będzie wielki wynalazek, proszę pana. Z dziedziny chemii. <br>- Czyś ty oszalała? - zapytał pan Hipolit z zainteresowaniem. <br>- Nie, naprawdę nie. Tylko... po co panu ten kamień? Ja wiem, że pan chciał się na nas zemścić, ale to straszna zemsta, proszę pana. Niech pan lepiej co innego wymyśli, mój drogi panie! Bo za cóż ma cierpieć mój tatuś i cała ludzkość? <br>- Ludzkość! - ryknął pan Hipolit, którego, nie wiadomo