Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
pogrążoną w mrówczej pracy. Wszyscy dookoła wiedzieli, że jego projekty są ściągnięte z Internetu, a wiedza - oględnie mówiąc - wybiórcza. Cóż z tego, skoro szef miał go za wysokiej klasy specjalistę i awansował przy najbliższej okazji?
Tak, kochanie, nie zawsze liczą się twoje umiejętności. Oczywiście bez talentu i wiedzy daleko nie zajedziesz, ale trzeba sobie pomóc. Ostentacyjnie pokazać światu, że jest się profesjonalistką w każdym calu (nawet jeśli tak naprawdę czujesz się zagubiona jak Amerykanin w Paryżu). Tak jak w pokerze: wygra ten, kto najlepiej blefuje, a nie ten, kto ma "fulla". Wygrywasz i koniec. Po skończonej grze nie jest ważne, że
pogrążoną w mrówczej pracy. Wszyscy dookoła wiedzieli, że jego projekty są ściągnięte z Internetu, a wiedza - oględnie mówiąc - wybiórcza. Cóż z tego, skoro szef miał go za wysokiej klasy specjalistę i awansował przy najbliższej okazji? <br>Tak, kochanie, nie zawsze liczą się twoje umiejętności. Oczywiście bez talentu i wiedzy daleko nie zajedziesz, ale trzeba sobie pomóc. Ostentacyjnie pokazać światu, że jest się profesjonalistką w każdym calu (nawet jeśli tak naprawdę czujesz się zagubiona jak Amerykanin w Paryżu). Tak jak w pokerze: wygra ten, kto najlepiej blefuje, a nie ten, kto ma &lt;orig&gt;"fulla"&lt;/&gt;. Wygrywasz i koniec. Po skończonej grze nie jest ważne, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego