Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
się zabija. Przez chwilę nawet bałaś się, że ciebie też zaszlachtują. Dreszcze cię przenikają. Gdybyś nie skręciła wtedy w boczną drogę i nie przeszła kilkudziesięciu metrów, nie poznałabyś nigdy prawdy o człowieku, który wciąż zabija, zabija, zabija... Zaciskała pięści i zęby z rozpaczy, z nienawiści, z rozgoryczenia.
Jestem zła, drapieżna, zakłamana.
Nienawidziła samej siebie.
Wcisnęła twarz w poduszkę i wypłakiwała swą gorycz i świadomość. Przypominała sobie pulchne, uśmiechnięte twarze kucharzy w białych fartuchach. "Twój smak świadczy o twej kulturze..." Kto to napisał? Czytałam to chyba w jakiejś księdze potraw, podręczniku kucharzenia dla dobrze urodzonych panienek z mojej sfery.
Wszędzie piszą, jak
się zabija. Przez chwilę nawet bałaś się, że ciebie też zaszlachtują. Dreszcze cię przenikają. Gdybyś nie skręciła wtedy w boczną drogę i nie przeszła kilkudziesięciu metrów, nie poznałabyś nigdy prawdy o człowieku, który wciąż zabija, zabija, zabija... Zaciskała pięści i zęby z rozpaczy, z nienawiści, z rozgoryczenia. <br>Jestem zła, drapieżna, zakłamana.<br>Nienawidziła samej siebie.<br>Wcisnęła twarz w poduszkę i wypłakiwała swą gorycz i świadomość. Przypominała sobie pulchne, uśmiechnięte twarze kucharzy w białych fartuchach. "Twój smak świadczy o twej kulturze..." Kto to napisał? Czytałam to chyba w jakiejś księdze potraw, podręczniku kucharzenia dla dobrze urodzonych panienek z mojej sfery.<br>Wszędzie piszą, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego