kuchty i złodzieje". Zakochani jakoś mi nie pasują do tego obrazka.<br>Cały ambaras wiosny, maja i zakochanych sprowadza się do tego, żeby oboje zakochani chcieli tego naraz. Jeżeli nie chcą, nic z tego nigdy nie wyjdzie. Niestety, brutalna prawda sprowadza się także i do tego, że prawie nigdy ludzie nie zakochują się w sobie równolegle. Owszem, mogą się sobie podobać, pociągać fizycznie bądź intelektualnie, a nawet jedno i drugie, ale nigdy nie zakochują się w sobie na zasadzie magnesu. Zauważmy, że sama metoda poznawania się przyszłych zakochanych polega na tym, że zawsze jedna ze stron wykonuje pierwszy krok. To już dużo mówi