wojny w destrukcji miejskich dekoracji". Do zdania tego, poświęconego twórczości plastycznej Virilia, jeszcze wrócę, dając tymczasem do zapamiętania te dwa wojenne fakty: szybkości i - teraz wspomnianą przed chwilą nieobecność można już dookreślić - przejrzystości. Spotkały się one w oczach młodego Virilia na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego, gdzie podczas powojennego pobytu, wkrótce po zakończeniu walk, natknął się na konfigurację, która zapewne wykrystalizowała jego wyobraźnię formalną: sąsiedztwo bezkresnego morza, otwartego nieba i niemieckiego bunkra, fascynujące istnienie budowli stojącej twarzą do pustki.<br>O bunkrach tych pisał: "należały one do innych światów, niewidocznych dla zwykłych oczu", a o całym zdarzeniu: "kategorycznie odrzucałem wszystkie przywileje percepcji, byłem na