Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
za pensjonarski sentymentalizm! - mówił pogardliwie. - Co za czułostkowość! Wierz mi, nieodpowiednie to są dla ciebie sprawy. - Próbował wyśmiać jej chęć "zbliżenia się do tych ciemnych, pochylonych, z ciężkością za sochami postępujących postaci", porozmawiania z ludźmi "na tych zagonach we mgle". - Powiadasz, Liziu, że patrząc na wieśniaków, na bose dzieci taki żal cię ogarnia, że od płaczu wstrzymać się nie możesz... Ani chybi wpływ lektur z ojcowskiej biblioteki, ten jakiś Rousseau. Urządzasz mi tu nowy teatrzyk. Sama nie wiesz, czego chcesz; to płaczesz, to się gniewasz, to mnie przepraszasz, to znów wybuchasz skargami, pretensją... Raz masz mi za złe, że za często
za pensjonarski sentymentalizm! - mówił pogardliwie. - Co za czułostkowość! Wierz mi, nieodpowiednie to są dla ciebie sprawy. - Próbował wyśmiać jej chęć "zbliżenia się do tych ciemnych, pochylonych, z ciężkością za sochami postępujących postaci", porozmawiania z ludźmi "na tych zagonach we mgle". - Powiadasz, Liziu, że patrząc na wieśniaków, na bose dzieci taki żal cię ogarnia, że od płaczu wstrzymać się nie możesz... Ani chybi wpływ lektur z ojcowskiej biblioteki, ten jakiś Rousseau. Urządzasz mi tu nowy teatrzyk. Sama nie wiesz, czego chcesz; to płaczesz, to się gniewasz, to mnie przepraszasz, to znów wybuchasz skargami, pretensją... Raz masz mi za złe, że za często
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego